Agharta
Tuż po niedawnej premierze „Swedish Touring Car Championship” oczy wielu graczy zwróciły się ku Trzem Koronom. Pytania „To taki kraj istnieje?”, „Czy oni tam też grają? Niemożliwe!” i „Czy poza wyścigami robią jakieś gierki?” zakołatały w mózgach. I cisza. I nic. Brak odzewu.
Tymczasem Topware przygotowuje na przełom czerwca i lipca odpowiedź o nazwie „Agharta” – dzieło programistów ze szwedzkiej firmy Aniware. Będzie to sympatyczna, klasyczna przygodówka, w której wcielimy się w rolę odważnego pilota. Mężczyzna ów do niedawna był bezrobotny. Żyło mu się ciężko – nie tylko sam nie dojadał, ale i jego pies głodował, nie mówiąc już o samolocie, który stał w hangarze i się kurzył. Pewnego dnia pojawiła się u naszego pilota piękna dama, niemal na kolanach prosząc o pomoc w odnalezieniu jej zaginionego ojca…
Ojcem dziewczyny był słynny Profesor, światowej sławy podróżnik i naukowiec, który niegdyś gościł na największych sympozjach świata, a od 10 lat gnił gdzieś na Biegunie Północnym. Pilot znał dobrze tą historię, pamiętał tytuły gazet krzyczące, iż „Ekscentryczny profesor wyprawia się na biegun”, pamiętał też, że „Profesor nie wraca!” i „Ekspedycja ginie bez śladu”.
Przez blisko siedem lat prowadzono poszukiwania zaginionego naukowca, wreszcie uznano go, a także jego towarzyszy podróży, za zmarłych. Tymczasem jego córka otrzymała niedawno tajemniczą wiadomość przez radio. Wynikało z niej, że profesor żyje i przebywa gdzieś daleko – za kręgiem polarnym, gdzie według legend znajdować się miało wejście do środka ziemi. Olbrzymia dziura zionąca pustką, która umożliwiała dostanie się na niższe poziomy naszej macierzystej planety.
Czy profesor rzeczywiście żyje, czy też wiadomość radiowa była tylko kiepskim żartem niesfornych przyjaciół dziewczyny? Czy to możliwe, że odnalazł schody do wnętrza Ziemi, czy też po prostu porwali go Eskimosi? A może profesor trafił do rosyjskiej niewoli (mamy początek lat dwudziestych, Lenin ma się znakomicie)?
Dzielny pilot przyjmuje zlecenie, wskakuje wraz z psem do samolotu i wyprawia się do krainy wiecznych lodów. Tam zaczyna się jego misja – misja będąca treścią przygodówki „Agharta”.
Operująca w trójwymiarowym środowisku gra posiadać ma nieliniową fabułę wiodącą bohatera (i zarazem gracza) przez piękne, a zarazem niespotykane w współczesnych przygodówkach krainy. Jej wielkim atutem ma być uwzględnienie dnia, będą więc noce oraz dnie, okresy ciemności i okresy, gdy blade, słoneczne światło wypełni okolicę. Nie zabraknie też zmiennych warunków atmosferycznych. W „Agharta” pojawi się ponad 250 lokacji, dziesiątki przedmiotów do użycia oraz cała masa zwierzątek, które staną na drodze gracza. Interesująca muzyka, wedle zapowiedzi producenta, dopełni całości – tak by każdy miłośnik przygodówek mógł powiedzieć, że wreszcie znalazł coś dla siebie.
Koszt pozyskania dostępu do programu (access cost 🙂 wyniesie najprawdopodobniej 49,95 zł. Oby okazał się on równie dobry, co jego cena.
PS. Wszystkim fanom Szwedów polecam wyprawę do kina na „Królestwo”. Stig G. Helmer rulezzz!