Little girl blowing candles on a birthday cake
Rate this post

Arcanum

Byłem dziś w Empiku. „Planescape: Torment”, dzieło twórców „Fallout”, sprzedaje się znakomicie. Podobnież będzie z „Baldur’s Gate 2”, który pojawi się w sklepach w końcu bieżącego roku. Również i nad nim pracują ludzie od „Fallouta”. Ale czy wszyscy „opadowcy” bawią w firmie Interplay? Nie. Część siedzi sobie w Sierra i przygotowuje „Arcanum”.
Tylko bez paniki. Już mówię. „Arcanum: Of Steamworks and Magic Obscura” to klasyczny cRPG rozgrywający się w świecie przypominającym ten znany z „Thief 2”. Otóż mamy klasyczne średniowiecze fantasy, takie z goblinami, hobbitami i orkami zamieszkującymi słomiane chaty tudzież ciemne jaskinie. Jednak jeżeli przyjrzeć się wszystkiemu bliżej… miast piaszczystych szlaków znajdziemy tory kolejowe. Miast łuków i kusz karabiny i strzelby. Miast „szkolnych” szyszaków prosto spod Grunwaldu mamy najzwyklejsze hełmy z czasów II wojny światowej. Elfy latają zeppelinami (sterowcami), krasnoludy kochają się w silnikach parowych. W miastach piętrzą się tajemnicze fabryki. „Fallout” ery fantasy? Możliwe. Bardzo możliwe. Kto wie, czy świat przedstawiony w „Arcanum” nie jest światem z „Fallout” w 2000 lat później, kiedy to promieniowanie osłabło i wszelkie mutanty mogły ponownie wyjść na powierzchnię, by przejrzeć się w płaskiej jak lustro tafli wody i stwierdzić, że wyglądają jak klasyczne hobgobliny… Ale uspokójcie się, to żaden eksperyment twórców gry, żaden wybryk natury. To najzwyczajniejszy steampunk – niezbyt popularny gatunek literacki mieszający elementy cyberpunkowe z podstarzałym, klasycznym fantasy. Wszystko gra, jesteśmy z wami.
W „Arcanum” gracze znajdą wiele elementów rodem z „Fallout”. Już sam początek będzie identyczny – rozpoczniemy od wykreowania postaci, tym razem decydując, czy nasz delikwent będzie interesował się magią, czy też techniką. Wybór ów będzie miał oczywiście wpływ na dalsze losy naszego bohatera. Pamiętajmy bowiem, że sceptyczni inżynierowie nie bardzo lubią szalonych, pełnych tajemnic magów i na odwrót. W rzeczywistości obie „rasy” będą podobne do siebie jak dwie krople wody – ich potencjalne umiejętności będą w dość pokrętny sposób identyczne. To proste. Jeden rączy fireball spopieli wroga na amen, jednak taki sam skutek będzie miał najzwyklejszy miotacz ognia. Z kolei magiczny płyn maga i nowiutki farmaceutyk chemika postawią każdego chorego na nogi, i to w dodatku w tym samym tempie. Niemal każda umiejętność czarodzieja znajdzie swój odpowiednik u technika. Podobnie będzie z przedmiotami. Domyślacie się zapewne, że pierścień odwagi przyda się magowi, zaś zatwardziały ścisły umysł nie znajdzie w nim nic godnego uwagi, z kolei karabin… Eh, skończmy z tym. Pora na pytanie miesiąca.
Czy zaczynacie już rozumieć świat „Arcanum”? Jeżeli wydaje się wam, że tak, to tkwicie w niemałym błędzie! Oto bowiem dochodzi do pojedynku maga i inżyniera. Ten pierwszy walczy przy użyciu many, drugi korzysta ze strzelby. Który wygra? Czy taki pojedynek jest w ogóle możliwy? Czy zwycięży szybszy, czy też ten uzbrojony w silniejszy „sprzęt”? Otóż wygra ten, który wytworzy wokół siebie większe pole „energetyczne” (czy jakkolwiek inaczej można je nazwać…). Pole to będzie niszczyć / osłabiać moc wszystkiego, co związane jest z siłą mu przeciwną. Oznacza to kolejne problemy. Przykład: podróżując koleją magowie muszą zająć miejsca z tyłu składu, w przeciwnym razie lokomotywa odmówi współpracy. Wypełniona nowinkami technicznymi maszyna zostanie „zadeptana” przez magiczną moc emanującą z czarodziejów. Dodam, że czarów będzie 80, zaś stopni technologicznych 56. Podzielone zostaną one na 8 dyscyplin naukowych. Walka odbywać się ma w systemie turowym.
Pora przejść do oprawy graficznej programu „Arcanum”. To bardzo istotna sprawa, jako że (wedle niepotwierdzonych plotek) to właśnie wprowadzenie trójwymiaru do przygotowywanego przez Interplay „Fallout 3” spowodowało, że firmę opuściło kilku znanych w RPG-wym światku osobników. Założyli oni Troika Games i pracują nad „Arcanum”… a więc będzie izometria znana z pierwszego „Fallout”. To nie jest zły pomysł – w końcu trójwymiar nie jest tym, co gwarantuje sukces. W cRPG liczy się przede wszystkim fabuła. Sprawdzony w „Fallout” system graficzny nie jest taki zły, by nie móc wykorzystać go ponownie (oczywiście po odpowiednich retuszach), a wielu graczy uważa go za ciekawszy od tego, jaki widzieliśmy chociażby w „Ultima 9”. Charakterystyczna oprawa graficzna – pastelowe kolory, szarości, półtony – ucieszy więc wszystkich miłośników „Opadu atomowego”. Podobnież muzyka, której podstawowym zadaniem będzie współtworzenie klimatu.
Ostateczną opinię o „Arcanum” my, WIG-owcy, wydamy dopiero po premierze programu. Na razie pozostaje czekanie i coraz to głębsze wgryzanie się w zapowiedzi. Byle do września.